Zagadka Stradivariusa
„Zagadka Stradivariusa”
Piotr Kordyasz
W małym miasteczku Frombork trwa harcerska akcja Frombork 1001 - drużyny harcerzy porządkują miasto słynnego polskiego astronoma. Podczas odgruzowywania starej kamieniczki w pobliżu portu harcerze trafiają na szkielet oraz puszkę, w której znajduje się kartka. Okazuje się, że ciało należy do niemieckiego zbrodniarza wojennego, a znaleziony kawałek papieru jest najprawdopodobniej wskazówka konieczną do odnalezienia zrabowanych przez Hitlerowca skarbów. Niestety Pan Samochodzik jest w tym czasie na urlopie, więc dyrektor Marczak w celu odnalezienia skradzionych dóbr i wyjaśnienia fromborskiej zagadki wysyła ambitnego detektywa Pietruszkę. Znalezienie pierwszej z trzech skrytek zbiega się z powrotem Pana Samochodzika. Zostaje on jednak oddelegowany do wykrycia tajemniczego posiadacza bardzo cennych monet, których kupno zostało zaoferowane kilku polskim muzeom. Pan Tomasz rozpoczyna śledztwo, które nie zapowiada sukcesów do momentu, gdy na scenę wkracza Batura. Pan Samochodzik łapie się tego handlarza zabytków niczym rzep psiego ogona. Chociaż zazwyczaj jest krok za handlarzem udaje mu się zdobyć kilka kluczowych informacji, które zaprowadzają go aż do Fromborka, gdzie mgr. Pietruszka nieudolnie próbuje odnaleźć pozostałe dwa schowki. Jednak, aby rozwiązać Fromborską zagadkę i odzyskać zrabowane skarby nie wystarczy wsparcie harcerzy oraz tajemniczego Asa. Trzeba również wyprzedzić Waldemara Bature - przynajmniej o przysłowiowy krok.
Piotr Kordyasz
W małym miasteczku Frombork trwa harcerska akcja Frombork 1001 - drużyny harcerzy porządkują miasto słynnego polskiego astronoma. Podczas odgruzowywania starej kamieniczki w pobliżu portu harcerze trafiają na szkielet oraz puszkę, w której znajduje się kartka. Okazuje się, że ciało należy do niemieckiego zbrodniarza wojennego, a znaleziony kawałek papieru jest najprawdopodobniej wskazówka konieczną do odnalezienia zrabowanych przez Hitlerowca skarbów. Niestety Pan Samochodzik jest w tym czasie na urlopie, więc dyrektor Marczak w celu odnalezienia skradzionych dóbr i wyjaśnienia fromborskiej zagadki wysyła ambitnego detektywa Pietruszkę. Znalezienie pierwszej z trzech skrytek zbiega się z powrotem Pana Samochodzika. Zostaje on jednak oddelegowany do wykrycia tajemniczego posiadacza bardzo cennych monet, których kupno zostało zaoferowane kilku polskim muzeom. Pan Tomasz rozpoczyna śledztwo, które nie zapowiada sukcesów do momentu, gdy na scenę wkracza Batura. Pan Samochodzik łapie się tego handlarza zabytków niczym rzep psiego ogona. Chociaż zazwyczaj jest krok za handlarzem udaje mu się zdobyć kilka kluczowych informacji, które zaprowadzają go aż do Fromborka, gdzie mgr. Pietruszka nieudolnie próbuje odnaleźć pozostałe dwa schowki. Jednak, aby rozwiązać Fromborską zagadkę i odzyskać zrabowane skarby nie wystarczy wsparcie harcerzy oraz tajemniczego Asa. Trzeba również wyprzedzić Waldemara Bature - przynajmniej o przysłowiowy krok.