Witaj domku
Autor nieznany
 
Witaj domku mój rodzinny
Dworku z białą facyjatką
W tych to ścianach wiek dziecinny
Przepędziłem z ojcem, matką.

Biały domku ukochany,
Każdy kącik sercu drogi,
Miłe sercu cztery ściany,
Dziś całuję twoje progi.

Tu mi matka życie dała,
Moja dobra matka droga,
Tu mnie matka wychowała
I uczyła kochać Boga.

Tu mnie ojciec mój poczciwy,
Dobry ojciec, choć surowy,
Czcić nauczył wiek sędziwy,
Słodkiej sercu uczył mowy. (…)

Pod tym drzewem rozłożystym
Śpiewu ptaków ja słuchałam,
Dziecko jeszcze sercem czystym,
Z każdym kwiatkiem rozmawiałam.

Ach, były to chwile błogie,
Niewinnością dziecka tchnące,
Przeminęły dni te drogie,
Pozostały łzy gryzące.

Przeminęła ma jutrzenka,
Dni dziecinnych zwiędły kwiatki,
Lecz mi w uszach brzmi piosenka,
Com słyszała od swej matki.

O, czas dąży chyżym krokiem,
Gdzie był uśmiech, tam mogiła,
Żegnam cię dziś ze łzą w oku,
Mój rodzinny domku miły.

Żegnaj domku mój drewniany,
Pełen wspomnień i pamiątek,
Żegnaj dworku ukochany,
Skarbie drogich, świętych szczątek.

Żegnam twoje drogie ściany,
Głos przeszłości brzmi z daleka,
Idę, idę w świat nieznany
Gdzie powinność ludzka czeka!
FUNDACJA ORSZAK TRZECH KRÓLI
 
ul. Bysławska 84
04-993 Warszawa
tel. 517 850 658
kontakt(at)lektar.pl