Psotny wiatr
M.A. Kasprzycka
A ten psotnik wiatr
Na podwórze wpadł,
Chuchnął, dmuchnął z całej siły,
Aż się kurki przestraszyły,
Koło płotu przycupnęły,
Zziębłe łapki podwinęły,
Krzyczą: „kre, kre, kre,
Wiatr nas porwać chce.
Małe gąski znów
Z krzykiem wpadły w rów,
Zamoczyły żółte brzuszki,
Zabrudziły czyste nóżki,
Aż gęś mama lamentuje
I do domu je zwołuje,
Gęga: „gę, gę, gę,
Przeziębicie się”.
A ten psotnik wiatr
Na podwórze wpadł,
Chuchnął, dmuchnął z całej siły,
Aż się kurki przestraszyły,
Koło płotu przycupnęły,
Zziębłe łapki podwinęły,
Krzyczą: „kre, kre, kre,
Wiatr nas porwać chce.
Małe gąski znów
Z krzykiem wpadły w rów,
Zamoczyły żółte brzuszki,
Zabrudziły czyste nóżki,
Aż gęś mama lamentuje
I do domu je zwołuje,
Gęga: „gę, gę, gę,
Przeziębicie się”.