Józef Czechowicz
Biały miesiączek
Po niebie chodzi,
Srebrnym paluszkiem
Po świecie wodzi.
Palec promyczek
Na drzewach kładzie,
Liczy ostatnie
Listeczki w sadzie.
Dotyka domów,
Głaszcze kominy,
Puka w okienka
Do suteryny.
Błyszczy na pompie,
A na poddaszach
Nietoperzyki
z belek wystrasza.
I tak do rana
Po świecie całym
Wodzi promyczkiem
Miesiączek mały.
Biały miesiączek
Po niebie chodzi,
Srebrnym paluszkiem
Po świecie wodzi.
Palec promyczek
Na drzewach kładzie,
Liczy ostatnie
Listeczki w sadzie.
Dotyka domów,
Głaszcze kominy,
Puka w okienka
Do suteryny.
Błyszczy na pompie,
A na poddaszach
Nietoperzyki
z belek wystrasza.
I tak do rana
Po świecie całym
Wodzi promyczkiem
Miesiączek mały.