Majowy deszcz
Maria Kownacka
W pewien ranek majowy
Spadł dzieciakom na głowy.
Spadł na kwiaty i liście,
Ciepło – krótko – rzęsiście,
Pogwarzył coś o wiośnie…
Uciekł!... i wszystko rośnie!
W pewien ranek majowy
Spadł dzieciakom na głowy.
Spadł na kwiaty i liście,
Ciepło – krótko – rzęsiście,
Pogwarzył coś o wiośnie…
Uciekł!... i wszystko rośnie!